Wybrane aktualności
Projekt: Miłosierdzie
Dlaczego boimy się miłości?
Jak jeść w najlepszych restauracjach i nie zbankrutować?
Joanna i Arkadiusz
„Żyć najpiękniej jak potrafię” to motto życiowe Asi oraz „Kochaj i rób co chcesz” to motto życiowe Arka – dwa serca oddalone od siebie, pragnące doświadczyć prawdziwej Miłości. Historia, która nas ku sobie prowadziła z pewnością nie zaczęła się od naszej obecności na stronie Przeznaczeni.pl lecz jest ona tajemniczą drogą jaką Bóg prowadzi dwa serca ku sobie. Na przednówku wiosny 2009, jeszcze niezależnie, podjęliśmy próbę odnalezienia siebie w rzeczywistości wirtualnej wśród „ludzi z wartościami”. Pojawiliśmy się z Joanną na stronach przeznaczonych niemal jednocześnie. Zafascynowany profilem Asi, napisałem nieśmiałą, niewinną wiadomość, która spotkała się od samego początku z wielkim entuzjazmem. Nasza korespondencja od samego początku była porywająca, angażująca i na wskroś przeszywająca nasze serca. Czuliśmy, że każdy z nas poznaje wyjątkową osobę. Korespondencja pozwoliła nam otworzyć nasze serca, wymieniać myśli, uczucia i najskrytsze marzenia.
Był to czas intensywnego poznawania mimo, że nie widzieliśmy siebie przez pierwszy miesiąc. Dzieliła nas duża odległość ponad 500 km. Kiedy nasze serca były już gotowe na pierwsze spotkanie odbyło się ono w nietypowych okolicznościach w obecności całej rodziny w domu Asi, po którym to spotkaniu pojechaliśmy już razem na nasze pierwsze z cyklu 5 wspólnych tourne po weselach jeszcze w tym samym roku. Od tego czasu widywaliśmy się raz na dwa tygodnie, budując most naszych serc na bogatej korespondencji.
Nie trzeba było długo czekać, aby nasze serca upewniły się na drodze budowania Miłości. Po kilku miesiącach znajomości, w sierpniu zaręczyliśmy się w obecności naszych rodzin i rozpoczęliśmy nasz okres narzeczeński, który spędzaliśmy razem przygotowując się do uroczystości ślubnych.
Nasze serca od początku łączyła nić modlitwy i wspólnego zawierzenia naszej relacji Bożemu Miłosierdziu. Zdecydowaliśmy się na zawarcie naszego małżeństwa w rok od momentu poznania, w Wigilię Święta Bożego Miłosierdzia 2010 roku. Dzień naszego ślubu i wesela zbiegł się z trudnymi dla Polski wydarzeniami spod Smoleńska. Był to dzień wielkiej radości, ale i powagi, a dla nas pozostaje do dziś wyjątkowym znakiem zjednoczenia naszych serc na zawsze, aż po śmierć, oddając się sobie na przepadłe.
Nasze spotkanie było wyjątkowym działaniem Bożej Opatrzności, która prowadzi nas aż po dzień dzisiejszy. Wiele osób przyczyniło się do naszego poznania, namawiając nas na wejście na stronę przeznaczonych i nie spodziewaliśmy się tak wyjątkowego i bogatego poznawania i budowania relacji, jaka jest naszym udziałem. Obecnie, jesteśmy już rok małżeństwem i uczymy się każdego dnia oddawania siebie nawzajem, doświadczając szczęścia i ciepła naszych serc, które pragną kochać i być kochanymi.