Wybrane aktualności
Projekt: Miłosierdzie
Dlaczego boimy się miłości?
Jak jeść w najlepszych restauracjach i nie zbankrutować?
Ewa i Wojtek
Słowa te kierujemy przede wszystkim do nieco starszych Strefowiczów. Albo do Tych, którzy wciąż się zastanawiają, czy ta strefa i ta forma to coś dla nich. My też mamy swoje lata i też lękaliśmy się. Brakowało nam może świadectwa takiego, jak to nasze. Niech więc te słowa dodadzą Wam odwagi, wiary i nadziei. Szczęść Wam Boże na tę drogę.
Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa. Jezus przemówił do nich: "Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się". Na to odezwał się Piotr: "Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie." A On rzekł: "Przyjdź". Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru zląkł się i gdy zaczął tonąc krzyknął: "Panie, ratuj mnie!" Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: "Czemu zwątpiłeś, małej wiary?"
Licząc razem mamy 90 lat, trójkę prawie dorosłych, choć nie wspólnych dzieci oraz 13 lat wdowieństwa za nami. W takiej sytuacji i w takim wieku każdy ma swój dom, pracę, zajęcie, obowiązki, krąg znajomych – słowem swoją małą stabilizację. W codziennym trudzie i zabieganiu nie ma czasu na zastanawianie się nad tym, ale w samotne wieczory jest jednak taka ludzka tęsknota, pragnienie kogoś bliskiego, kogoś na zawsze. Czy to jeszcze możliwe, czy tylko nierealne marzenie? Bo trudno chyba oczekiwać, że ten ktoś mieszka gdzieś za rogiem mojej ulicy. Jeszcze trudniej, gdy wybór partnera zawężają wyznawane wartości.
Na początku była wzmianka o portalu Przeznaczeni.pl w jakimś czasopiśmie. Zerknęliśmy tam z ciekawości – tak, to są te wartości. Metoda portalu przeznaczonych wydawała się być wygodna, aczkolwiek nie do końca jasna. Czy to dla mnie? Czy warto się w to angażować, robić sobie i komuś nadzieję? A może to znak, zachęta do działania? Boży Znak? Mimo wszystko trzeba było dużo modlitw, odwagi i wiary, aby wyjść przeznaczeniu naprzeciw, aby zawierzyć się Bogu i „stąpać po falach”. Żeby niejako wbrew swoim zasadom, a jednak postępując odpowiedzialnie, zameldować się najpierw do „Przeznaczonych” i walcząc nadal z niewiarą, czy to ma sens, jednak drżącą dłonią nacisnąć „Enter” wysyłając pierwsze wiadomości. Tym bardziej, gdy już wiedzieliśmy, że dzieli nas jedna granica państwowa i odległość 1200 kilometrów.
Potem stopniowo odkrywaliśmy, że to był nie tylko Boży znak, ale nawet Jego do nas uśmiech, Jego plan. Że to za Jego sprawą powstał nie tylko portal Przeznaczeni.pl, ale że On też dał nam internet, tanie linie lotnicze i telefony. Więc dla Boga nie ma nic niemożliwego! Od nas oczekiwał On naszej wiary. Choćby takiej, jak ziarenko gorczycy, co wystarczałaby już do przenoszenia gór. My przenosimy je w przenośni: pokonujemy je samolotami...
Pobraliśmy się 10 maja tego roku i stąpamy już razem przez życie. Nie mieszkamy jeszcze razem na codzień. Ale modlimy się o to. Ufamy, że skoro taki był Jego plan abyśmy się odnaleźli i pokochali - to On poda nam rękę i będzie nas dalej prowadził.
Dziękujemy tym, którzy współtowarzyszyli nam w modlitwach. Jak wspaniale mieć męża! Mieć żonę! Jesteśmy szczęśliwi! Weselcie się z nami i radujcie!
Ewa (4724) z Wojtkiem (37364)