Wybrane aktualności
Projekt: Miłosierdzie
Dlaczego boimy się miłości?
Jak jeść w najlepszych restauracjach i nie zbankrutować?
5 sposobów na wyrażanie pozytywnych uczuć w związku.
Czy szukaliście kiedyś gotowego przepisu na to, jak kochać i być szczęśliwym w związku? Z pewnością niejednokrotnie… Jednak wszystkie gotowe recepty, tak, jak specyfik na przeziębienie jednemu pomogą, a drugiemu nie… Dlaczego, tak się dzieje? Dlaczego nie nauczono nas jak kochać szczęśliwie, skoro dla tak wielu stanowi to sens ich istnienia?
Jak śpiewał lider zespołu De Mono:
„Kochać to nie znaczy zawsze to samo
Można kochać tak lekko, można kochać bez granic
Kochać, żeby zawsze i wszędzie być razem
Wierzyć, że jest dobrze, gdy jesteśmy sami […]”
No właśnie…, ale czy każdy z nas chce kochać tak samo?
Czy chcesz być kochana(y), tak, jak tego chce Twój partner/ka, czy może zupełnie inaczej?
Aby zrozumieć, jak kochać szczęśliwie, powinniśmy zadać sobie pytanie: jak chcemy być kochanym/kochaną? Jak również, czy wiemy, jak pragnie być kochanym(ą) nasz partner czy partnerka?
Znasz zapewne bardzo dobrze sytuacje, w których zamiast do wzajemnego wspierania się dochodzi do kłótni, czy nieporozumień, które oddalają Was od siebie nawet na kilka dni.
Właśnie dowiedziałaś się, że nie dostałaś upragnionego awansu, a Twój partner wypytuje Cię o przyczyny i wymyśla niecny plan „ukarania winowajców”, kiedy Ty wolałabyś w ciszy wypłakać się w jego koszulę… lub sytuacja, w której popadasz w apatię, bo uważasz, że to co gotujesz nie smakuje Twojemu partnerowi, starasz się urozmaicić domowe menu, kiedy on wolałby coś skromniejszego, w zamian za dłuższy spacer z Tobą, czy przytulenie.
Jak określa to amerykański psycholog, terapeuta małżeństw Gary Chapman, aby kochać szczęśliwie i tworzyć udany związek, powinniśmy poznać swój język oraz język partnera, który wyraża sposób w jaki chcemy okazywać i otrzymywać miłość. Wyróżnia on pięć podstawowych języków wyrażania pozytywnych uczuć miłości wobec siebie nawzajem, są nimi:
- Słowa docenienia i wsparcia (wyrażenia afirmatywne), np. Jestem dumny, że mam taką żonę, pięknie dziś wyglądasz, kocham Cię, jesteś dla mnie ważny, itp.
- Czas przeznaczony na bycie razem, np. wspólne przygotowywanie posiłków, wypady za miasto, wspólne wakacje, weekendowe rytuały wspólnych rowerowych przejażdżek, itp.
- Podarunki (nie tylko te „od święta”)
- Działania wzbogacające życie, np. zaproszenie na warsztaty rozwoju osobistego, gdy wiesz, jak ta sfera samorealizacji jest ważna dla twojej partnerki/partnera, czy wyręczenie w nielubianych obowiązkach domowych
- Dotyk (ten codzienny, ale, także ten czuły i wspierający), np. przytulenie, pogłaskanie, pocałowanie w czoło, itp.
Gdybyśmy poświęcili choćby tyle samo czasu na naukę wzajemnego języka komunikowania uczuć, co poświęcamy na naukę języków obcych i włożyli w ten proces dużo dyscypliny, to nie musielibyśmy się martwić utratą intymnej, partnerskiej, duchowej więzi w naszym związku. Każdy z nas ma świadomość, że „zakochanie”, to faza przejściowa, która musi się skończyć. Podkreślam – musi! Inaczej nasz organizm nie podołałby temu podwyższonemu poziomowi hormonów szczęścia i adrenaliny, jakie są wytwarzane w okresie zakochania. Ważne jest, aby mieć plan B, trwalszy i zawierający wskazówki na lata, które przecież charakteryzują się wahaniami temperatury uczuć w naszym związku.
Dlatego, tak ważnym etapem bycia razem jest poznanie naszej własnej instrukcji obsługi. Według Champana, każdy z nas posługuje się w większości przypadków jednym lub dwoma językami wyrażania i okazywania miłości, spośród tych wymienionych powyżej. Nieznajomość języka partnera, ale i naszego własnego grozi licznymi konfliktami w związku, utratą wiary w jego przyszłość, aż w końcu rozpadem.
Znam małżeństwo, które przeżywało wyjątkowo długi okres zakochania, do momentu gdy, okazało się, że mąż nie wie, że jego żona, do tego aby czuła się kochaną potrzebuje więzi duchowej, czułego wsparcia, wspólnych przedsięwzięć, spokojnego tonu w rozmowie. On został nauczony, że kobiecie trzeba zapewnić byt materialny i robić jej drogie podarunki. Zapomniał o wrażliwości żony. W tym wypadku mąż nie chciał przyjąć do wiadomości, że jego żona chce być kochana inaczej. Że nie potrzebuje drogich prezentów, ale więcej uwagi i czułości. Bezsilność u męża przerodziła się w agresję. Zmuszał on żonę do przyjmowania jego podarków, jako dowodu miłości. Zamiast zrozumienia żony, narastała przemoc. Zamknięcie się na drugą, ponoć ukochaną osobę i wymuszanie akceptowania swojego sposobu na okazywanie miłości doprowadziły do rozpadu ich związku.
Dodam, że często kochamy w taki sposób, w jaki sami chcielibyśmy być kochani. Na wyżej przytoczonym przykładzie można stwierdzić, że żona kochała swojego męża okazując mu zrozumienie, empatię, czułe wsparcie, kiedy on oczekiwał od niej zewnętrznych przejawów miłości. Podejrzewam, że gdyby wspomniana żona zaczęła robić mężowi drogie upominki, poczułby się bardziej dostrzeżony i kochany przez żonę. Żona zaś, kochając go wrażliwą miłością, w rzeczywistości zdradzała mu sposób, w jaki sama chciała być traktowana. Podawali sobie swoją instrukcję obsługi na talerzu, ale zgubił ich egoizm. Zbyt różowe okulary na początku znajomości, nie pozwoliły na dostrzeżenie znaczących różnic, stanowiących o powodzeniu lub niepowodzeniu ich związku w przyszłości.
Pomyślcie, jak szczęśliwie zakochanymi ludźmi moglibyśmy być, gdybyśmy zainwestowali w naukę języka miłości, jakim wzajemnie się komunikujemy?
Nie szukajcie nigdzie gotowych rad na udany związek, czy szczęśliwą miłość. Gotowe recepty mogą być jedynie rozwiązaniem na krótki czas.
Nie bójcie się poznać siebie nawzajem i rozmawiać, o tym, jak kochamy i jak chcemy być kochani.
Poniżej przedstawiam kilka pytań do samodzielnej pracy.
Ćw. Uszereguj proponowane przez Gary’ego Chapmana języki od najbardziej do najmniej atrakcyjnego dla ciebie.
Zad. Zrób listę rzeczy, które sprawiają, że masz poczucie bycia kochanym/ną? Bądź jak najbardziej konkretny/a.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Ewelina Jasik – trenerka rozwoju osobistego, life coach, współautorka książki „3 godziny. Jak rozpoznać prawdziwą miłość.”, publicystka.